Archiwum 12 czerwca 2005


cze 12 2005 ślady na piasku.
Komentarze: 0

Zgubiłam się. Gdzieś pomiędzy tym wszystkim rozpadłam się na kawałeczki, pękłam jak szyba. Codziennie. Gubię się w sobie jeszcze bardziej. Spadam w otchłań własnych myśli. Jestem śladem, zbudowanym z milionów ziaren pisku. Z milionów starań istniejących przez sekund miliony... a każde z nich tak jak każde ziarno chce dać się ponieść  wiatru w swoją stronę, w inną stronę. I nie ma we mnie zgody. Bo się zgubiłam. Chciałam nawet zapytać kogoś o drogę, chciałam... ale on tak jak wszyscy odleciał w swoją stronę nie myśląc nawet czy ma to jakiś sens. Z każdym dniem, wiatr się wzmaga. I nie wiem już czy kiedykolwiek w zgodzie ze sobą pozbieram wszystkie ziarna, wszystkie kawałki szkła. Złożę. Tak aby znowu powstała szyba. Niezawodna bariera, która każdego dnia będzie mnie izolowała od setek sprzeczności, które wydają się być niezrozumiałe. Widząc więcej, czuję więcej, ale to nie pomaga... bo i tak. Się zgubiłam.

not-like-u : :